Problem foliowych toreb reklamowych

Autorka pracy:
Claudia Damięcka

Opis pracy:

Inspiracją do stworzenia pracy był problem foliowych toreb reklamowych, ich wpływ na środowisko naturalne i stosunek społeczeństwa do foliówek rozdawanych w sklepach. Torby foliowe są jednym z problemów ekologicznych. Przy ich produkcji wytwarzane są gazy cieplarniane, które prowadzą do powiększania się dziury ozonowej. Inny problem związany z tymi torbami to zaśmiecanie i brak właściwej segregacji odpadów. Torby foliowe rozkładają się nawet 400 lat. Możemy je napotkać na każdym kroku, dyndające na drzewach, zaklinowane w krzakach, wypchane śmieciami i porzucane w lasach albo przy bocznych drogach, a najczęściej widujemy je swobodnie fruwające po całym mieście. Kiedy zrobiło się głośno o tym problemie, wiele sieci handlowych zapowiedziało wycofanie z użycia darmowych toreb foliowych.

Pojawiły się torby wielorazowego użytku, znacznie trwalsze od foliowych, ale i droższe. W sklepach zaczęły pojawiać się tzw. torby oksydegradowalne, rozpadające się na małe kawałeczki. Problem w tym, że i w tej postaci nadal zanieczyszczają środowisko. O wiele bardziej na określenie bio lub eko zasługuje plastik biodegradowalny. Jest to tworzywo wykonane ze skrobi lub estrów, czyli substancji pochodzenia roślinnego. Ulega on całkowitemu rozkładowi i może być kompostowany. Dzięki roślinnemu pochodzeniu, surowiec jest w pełni odnawialny. Produkcja toreb z takich tworzyw jest jednak siedmiokrotnie droższa niż toreb tradycyjnych. Ich rozkład również może trwać lata, jeśli nie będzie dostatecznego dostępu do wody i tlenu. Jakiekolwiek oznaczenie torby jednorazowej, sugerujące jej przyjazność dla środowiska, nie może usprawiedliwiać wyrzucania jej byle gdzie. Można spotkać reklamy, które dla popularyzacji nowego typu toreb pokazują, że można je wyrzucać bez konsekwencji dla środowiska. To nie jest do końca prawda, gdyż taka torba jest tylko częściowo bezpieczniejsza. Zdecydowanie najgorszym rozwiązaniem, z jakim możemy czasem mieć do czynienia, jest oznaczanie jako ekologiczne zwykłych toreb polietylenowych, co jest zwykłym nadużyciem. Fakt, że na torbie zostało nadrukowane oznaczenie o jej ekologiczności, nie znaczy, że stała się ona biodegradowalna. Jak więc połapać się w tych eko-bio-torebkowych pułapkach? Czasem wystarczy przyjrzeć się tworzywu, z jakiego torba jest wykonana. Jest ono nieco inne w dotyku, inaczej szeleści. Czasem ma również inny zapach. Torby biodegradowalne powinny mieć też oznaczenie normy EN 13432.

Najlepszym proekologicznym rozwiązaniem jest kupienie torby wielokrotnego użytku (oczywiście z surowców naturalnych) i zabieranie jej ze sobą na zakupy.